„Morze i szkło – czyli burza mózgów w szklance wody”. Andrzej Radomiński
Wszystkich bezsennych zapraszam zatem na niedzielny poranek – (pora jak na dzień wolny, raczej pogańska – no, chyba że po porannej mszy niedzielnej…) – zamiast jednak kreskówek jak na porankach bywało – pogadamy sobie (i porysujemy) jak kręcić na morzu, żeby się udało.