Tytuł oryginalny: Breskell
Reżyseria: Dominic Joyce
Kraj/rok: Wielka Brytania/ 2019
Język/napisy: angielski/ polskie
Czas trwania: 37 minut
„Wiem, że mogę stracić jacht ale i tak tam popłynę” – Olivier Huin ma świadomość, że w pewnych rejonach świata pogoda i przyroda decyduje o wszystkim. Wypływając nie wie jeszcze jak mało brakuje do spełnienia tej przepowiedni.
Breskell to film o miłości do jachtu i podróży drewnianym jachtem wokół północnej Kanady. Budowniczym i armatorem jachtu Breskell jest nieco ekscentryczny francuski żeglarz Olivier Huin. Urodził się i dorastał w Bretanii we Francji. Rodzina i krewni, wszyscy byli związani z morzem. Byli rybakami, szkutnikami, marynarzami. Sam, mając 19 lat zaczął pracować jako szkutnik. Na pierwszym zaprojektowanym przez siebie i zbudowanym samodzielnie jachcie przez Dakar, Senegal, Brazylię, Karaiby i Bahamy opłynął cały Atlantyk.
Powróciwszy do Francji w 1985 roku zaczął budować jacht Breskell, który zaprojektował jego ojciec. Budowę zakończył po 15 miesiącach. Opuścił Francję już na pokładzie własnego jachtu. 3 lata spędził na Wyspach Kanaryjskich remontując inne jachty i przygotowując je do oceanicznych rejsów. Wiele lat życia spędził na Karaibach oraz w Port Townsend w Stanach Zjednoczonych, gdzie wraz z żoną prowadził niewielką stocznię jachtową. Ponownie wrócił do Francji w 2013 roku. Po śmierci ojca, wyjechał do USA, aby przygotować swój ukochany jacht Breskell do wymarzonej podróży na Grenlandię i później przez Przejście Północno-Zachodnie na Pacyfik.
Ta podróż miała także inny cel. Miała uświadomić ludziom smutną rzeczywistość związaną ze zmianami klimatu. Swoim rejsem chciał pokazać, że jeśli drewniany jacht może przepłynąć tą trasę, to znaczy że zmiany klimatu postępują bardzo szybko. Za szybko. Trasa wokół północnych wybrzeży Kanady była kiedyś niedostępna. Zalegający lód uniemożliwiał mniejszych jednostkom jej pokonanie . W wyniku globalnego ocieplenia zmniejsza się gwałtownie zalodzenie tych rejonów, i jak mówi w filmie Olivier, za jakiś czas ten północny zimowy krajobraz zniknie, a statki dopłyną nawet na Biegun Północny.